Thursday, April 17, 2008

CONTROL



Bardzo dlugo zabieram sie do opisania filmow, ktore naprawde bardzo mi sie podobaja...mysle ze juz czas, zeby napisac kilka slow o "Control" w rezyserii Holendra Antona Corbijna (znany z pracy nad videoclipami do utworow: Depeche Mode, Nirvany, Johnego Casha, Glena Danziga, Toma Waitsa i wielu innych)
To film poswiecony historii zycia i smierci legendarnego Iana Curtisa, lidera Joy Division, grupy postpunkowej pochodzacej z Manchesteru, ktora w historii muzyki alternatywnej odegrala ogromna role i do dzis pozostaje inspiracja dla wielu muzykow.
Film jest zupelnie "swiezy", nakrecony w 2007 roku, na podstawie ksiazki zony wokalisty Deborah Curtis.

Choc slysze wiele krytycznych glosow, przyznaje ze mi sie film bardzo podobal.
Niekotrzy sie czepiaja, ze malo - przytlaczajacego Curtisa - Manchesteru, ale ja uwazam, ze szarosc i brzydota oraz nastroj panujacy w tym postindustrialnym miescie mocno odczuwalny jest przez zastosowanie kontrastu, bo film jest czarno-bialy.
Zarzuca sie tez tworcy filmu, ze przyczyny smierci Iana doszukuje sie przede wszystkim w problemach malzenskich (wniesienie pozwu o rozwod przez zone). To glupie! Jesli ktos tak twierdzi, to znaczy ze chyba nie ogladal tego filmu dokladnie. Mimo tego, iz scenariusz opieral sie na ksiazce zony Curtisa, to film jest bardzo obiektywny a na przyczne jego smierci - jak wskazuje Corbijn - sklada sie o wiele wiecej czynnikow: poczawszy od wrazliwej i trudnej osobowosci Iana, poprzez nieuleczalna chorobe (epilepsje), o ktorej nagle dowiaduje sie Curtis i coraz wieksza popularnosc zespolu, az po problemy malzenskie, zwiazane z niezgodnoscia charakterow Iana i Deborah, a takze i zdrada Curtisa. Wszystkie te skladniki powoduja gleboka depresje u wokalisy postpunkowej grupy. Nie dosc, ze staje pomiedzy dwiema kobietami, to jeszcze ataki epilepsji nasilaja sie wraz ze wzrostem popularnosci zespolu. Curtis boi sie wyjsc z domu, nie jest w stanie kontrolowac swojej choroby. Dochodzi do tego, ze ataki podaczki dopadaja go podczas koncertow. Zespol przygotowuje sie do waznej trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych. Wokalista Joy Division nie moze zawiesc menedzera zespolu i kolegow. Jednoczesnie wie, ze czeka go podjecie waznych decyzji, o ktorych bedzie musial poinformowac wszystkie bliskie mu osoby: Annik, Debbie i kolegow z zespolu. To go przerasta. W momencie, kiedy probuje podniesc sie z depresji, zona wnosi pozew o rozwod. Dzien przed wyjazdem do Stanow, Ian idzie sie pozegnac z coreczka i porozmawiac jeszcze raz z Debbie. Jest 18 maja 1980 rok. Curtis po klotni z zona zostaje sam w ich domu malzenskim. Nastepnego dnia Debrah Curtis znajdzie go martwego.

Film jest zrobiony z wielkim pietyzmem: aktorzy - swietnie dobrani, sa bardzo podobni do czlonkow Joy Division i rewelacyjnie ich nasladuja. To jak Sam Riley (Ian Curtis) wykonuje ruch sceniczny lidera Joy Division mowi samo za siebie. Przy tym reszta aktorow rowniez znakomicie odtwarza ruch sceniczny lacznie z gra na instrumentach.
W porownaniu z filmem "24 hour party people", w ktorym dobry fragment poswiecony jest wlasnie Joy Division, Control zrobiony jest perfekcyjnie.
Film ten mozna polecic kazdemu, nie tylko fanom Joy Division.

Jakis czas temu znalazlam bardzo dobry artykul o Ianie Curtisie. Oto on: "Milosc nas rozdzieli"
Polecam tez plyte nagrana w holdzie Joy Division przez polskich artystow muzycznych, pt. Warszawa.



No comments: