Saturday, June 5, 2010

come back

Medullita wraca do pisania bloga, tak! Choc w Madrycie w jej pokoiku temperatura przekracza 30 stopni, czesto teskni do swojego bloga i mozliwosci wyklikiwania z siebie potoku slow klebiacych sie w jej glowie.
Ilekroc zdarzalo jej sie myslec, ze tyle jest ciekawych tematow do opisania, tyle zaskakujacych, surrealistycznych czy wstrzasajacych rzeczy na swiecie, ktore ostatecznie wpadaja do jednej z miliona szufladek w jej glowie, gdzie sie pokrywaja kurzem.
Moze wiec przy odrobinie dyscypliny uda sie Medullicie powrocic do pisaniaaa, chociazby po to zeby te wszystkie mysli, doswiadczenia, przeczytane ksiazki, obejrzane filmy, przezyte chwile, przesluchane plyty, obejrzane koncerty, przetanczone wieczory i poranki nie poszly w niepamiec!