Monday, March 19, 2007

RETIRO

Uwielbiam tanczyc. Nie mowie tu o poruszaniu sie z lewej na prawa i z prawej na lewa w zadymionej i przeludnionej dyskotece, klubie, etc. Nie, nie...ja tak nie moge! Do tanca potrzebna mi przestrzen i powietrze. Dlatego bardzo polubilam park zwany Retiro, w ktorym co najmniej raz w tygodniu spotykaja sie zapaleni bebniarze z calego swiata, zeby przyjemnie spedzic popoludnie (najczesciej jest to niedziela). Bywa i tak, ze procz najrozniej brzmiacych bebnow ktos montuje fragment perkusji, ktos zagra na saksofonie czy trabce a amatorow gry na butelce po piwie tez nie brak. Przez Retiro przewija sie mnostwo ludzi w przedziale od 1 do 90 lat. Jest to znakomita przestrzen rowniez dla artystow cyrkowych. Ludzie tancza, graja, cwicza zonglerke, wreszcie wystepuja...He, tylko czy to nie jedno wielkie widowisko, w ktorym kazdy z nas jest jednoczesnie aktorem i widzem?


No comments: