Thursday, April 19, 2007

Oda do soczewki kontaktowej!

Jak tu nie wychwalac takiego wspanialego wynalazku, jakim jest szklo kontaktowe!
Od dwoch dni funkcjonuje jako tako ;) w przeslonecznej juz Hiszpanii wspomogana przez soczewki. Dzieki nim nosze rownoczesnie moje wygodne okulary sloneczne. Oj, moze i sobie nie wyobrazacie nawet, jaki to komfort dla Medullity.
Nie mowie, mialam sporo problemow na poczatku. Pierwsza para moich soczewek juz nie istnieje ;) Ale czlowiek uczy sie na bledach.
Oj, zmeczona jestem, przecieram oczka...oczywiscie nie z powodu szkiel kontakowych, po prostu w koncu sie przestawilam...zaczynam dzien nieco wczesniej, co bardzo mnie cieszy, choc takze i smuci, bo noca nie mam juz sily, zeby odnotowac tak dlugi dzien w moim blozku.
Dobranoc

No comments: