Wednesday, September 19, 2007

"Optymizm to opium dla ludu! Zdrowy duch zalatuje glupota! Niche zyje Trocki!"

Nie wiem dlaczego, ale o ksiazkach pisze mi sie zdecydowanie trudniej niz o filmach. A przeciez tyle sie studiowalo, tyle sie przeczytalo, tyle sie analizowalo i pisalo o ksiazkach ... Od czasu zalozenia bloga przeczytalam wiele naprawde dobrych ksiazek i nic! To moze chociaz krotko o powiesci, ktorej nie moge po prostu odlozyc na polke.
"Zart" to pierwsza powiesc Milana Kundery, znakomicie napisana, nowatorska. Po pierwsze: zastosowanie przez pisarza narracji pierwszoosobowej to znakomity zabieg, zblizajacy czytelnika do bohatera. Konstrukacja powiesci jest dosyc nietypowa: kazdy rozdzial to opowiesc innego bohatera, zetkniecie sie z jego punktem widzenia. W pewnym momencie historie zycia protagonistow poszczegolnych rozdzialow zaczynaja sie ze soba laczyc, przeplatac, dzieki czemu czytelnik poznaje punkt widzenia danego watku kazdego z bohaterow. Widzimy w jak rozny sposob protagonisci interpretuja te same wydarzenia.
Zart Kundery to opowiesc o Czechoslowacji w czasie komunizmu, o trudnosciach i ograniczeniach a takze mozliwosciach, jakie niosl za soba ten system totalitarny, o kruchosci losu ludzkiego, o milosci, relacjach miedzyludzkich, poszukiwaniu siebie, wreszcie o tradycji i muzyce ludowej.


Niestety wystukac juz wiecej dzis nie moge. Niemoc mnie ogarnela...hehe...Liste ksiazek, o ktorych nie napisalam a sa naprawde warte przeczytania zamieszczam tutaj, moze ktos skorzysta a i ja o nich tak szybko nie zapomne: Slawomir Shuty, Zwal; Dorota Maslowska, Paw Krolowej; Kurt Vonnegut, Pianola; W. Beres, K. Burnetko, Kapuscinski: Nie ogarniam swiata; Jack Kerouac, Wloczedzy Dharmy, Penny Rimbaud, Zbuntowane zycie...

No comments: